Cały rok czekam na jesień. Fascynuje mnie najbardziej. To jesienią mam ochotę sięgać po więcej, podejmować ważne decyzje, coś zmieniać. Jesień jest też dla mnie najciekawszym czasem w modzie. Co roku z niecierpliwością czekam na nowe trendy odnajdując w nich siebie. Z roku na rok mam wrażenie, że domy mody kreują trendy myśląc o mnie. Kiedyś to uczucie powodowało, że zatracałam się.. aktualnie wyciągam kwintesencję. Co dla mnie nią jest? Geometria, która fascynuje mnie od kilku sezonów, wprowadza harmonię. Prostota, linia, ciągłość. Krata, litera X, trójwymiarowe wzory goszczą na salonach, u mnie na pewno nie zabranie kraty.
Z barw mocno nasycone bordo. Lubię tę barwę, kojarzy mi się z pierwszym wyjazdem z P. do Wisły. Do tego wyjazdu mam największy sentyment – moje ukochane góry, okolica, do której mam słabość, całkowite odludzie, długie spacery, piękne widoki. Przypomina mi się popołudnie w małej karczmie, gdzie przy kominku piliśmy grzane wino. Z takimi momentami kojarzy mi się bordo, takie wspomnienia noszę zakładając je na siebie. Oczywiście nie może u mnie zabraknąć granatu i szarości. W tym roku ciągotki mam także do beżu 😉
Długości maxi i midi, proste kształty, nietalkowane sukienki i swetry, warstwy są dla mnie kwintesencją jesieni. To te połączenia fascynują mnie najbardziej. Ciężkie z lekkim, długie z krótkim. Proste sukienki w połączeniu z ciepłym swetrem bądź kamizelką, legginsy lub dobrze dopasowane spodnie w połączeniu z oversizowymi koszulami czy swetrami. Zdecydowanie najbliższe połączenia memu sercu.
Jeśli chodzi o moje must have to są nieskomplikowane i o dziwo w tym roku ich mało. Muszkieterki – klasyczne, czarne. Pelerynka – tu wciąż szukam ideału. Czarna torebka czy neseser? – waham się wciąż czy klasyczna i elegancka czy a’la worek, bardzo pojemna 😉
OVRSIZE…
PINK LONG JACKET
Wolisz upał czy chłód? Grube swetry czy delikatne narzutki? Mocne kolory czy delikatne pastelowe odcienie? Buty płaskie czy obcasy? Cenisz sobie bardziej wygodę czy perfekcyjny wygląd?
Kiedyś goniłam za perfekcyjnym wyglądem. Zamawiałam buty tylko na wysokim obcasie lub koturnie, ubrania miały prezentować się zachwycająco, a nie być praktyczne czy wygodne. Zaczynałam kupować ubrania „jednorazowe”. Na które miałam jeden pomysł, raz – dwa razy w nich wyszłam i zakopywałam głęboko w szafie. Wydawało mi się, że to normalne. Pamiętał jak w jakimś programie usłyszałam wypowiedź jakieś modelki – jeśli jest Ci wygodnie to znaczy, że źle wyglądasz. I niestety często tak było. Spódniczki mocno dopasowane w talii powodowały, że po całym dniu było mi niewygodnie, moje nogi szukały okazji, gdy na chwilę mogłam zdjąć buty. Sukienki mnie krępowały, nie potrafiłam zapanować nad ich fasonem – czasem długością, czasem wzorem , kolorem czy motywem(tłoczeniem). Teraz zanim coś na siebie założę zadaję sobie pytanie o plan dnia. I tak nie mam już wewnętrznej
Mi zdecydowanie najbardziej przypada do gustu fason damskiej torebki w kształcie nesesera. Takie jak torebki damskie z Brytyjka.pl dedykowane do pracy 🙂
Iza, nie koniecznie torby do pracy muszą przypominać nesesery. Ja niedawno zamówiłam taką torebkę damską, w szwalni marki Belveder.com.pl. Wykonali dla mnie torbę do pracy w eleganckim kobiecym stylu, jak klasyczną shopperkę.